Na herbatce u Śmierci

Pandora

Wiersz.. pierwszy, jaki napisałam na poważnie. ._.
Kiepski, bez ładu i składu, liczba wyrazów w wersie itd. to porażka.
No ale. Przeczytacie (mam nadzieję), ocenicie.

Na herbatce u Śmierci

Czego chcesz?!
Czego ode mnie jeszcze chcesz?!
Bije. Nadal bije.
Trasa ucieka.
Chociaż dusza już jest daleko.
Odejdź!
Upada na kolana,
Wrzeszczy z rozpaczy.
Przestań!
Zatrzymaj się, już twój bieg się skończył…
Już nie może oddychać,
Widzi cień.
Witaj, Mortem. Czy to już czas?
Zatrzymaj się, zatrzymaj, meta już za tobą!
Chwyta mocno kamień. Ostre krawędzie wbijają się w dłoń.
Odejdź! Chcę już do niego dołączyć!
Jeszcze nie… tylko sprawdzam, jak się masz.
Odbierz swój medal, swoją wieczną nagrodę.
Cofnij się! To już krawędź.
Z oczu płyną łzy,
Szepty, ciche szepty…
Szaleję, Mortem, ja już tutaj szaleję.
Ta nienawiść, płynąca w żyłach niczym trucizna.
Zawracaj! Nie biegnij na start!
Jeszcze tylko trochę i oboje będziemy spacerować po zamglonej łące.
Wygina się w łuk na ciemnym dywanie.
Och, moje dobre, biedne serce… zatrzymaj się już.
Wracaj! Ciemność zbiera się w twojej duszy.
Mój przyjacielu, tylko przyjmij moją dłoń. Czy to tak wiele?
Most kołyszący się nad przepaścią.
Czy naprawdę chcesz iść ze mną?
Otwiera oczy zasnute mgłą.
Krzyki, jej własne krzyki.
Jesteś na starcie… to twój wybór.
Chcę… spokoju.
Zaraz dotrze do serca.
A więc ucisz swoje serce sama. Ja wrócę.
Oddech wrócił, kamień wypadł z ręki.
Jad wypłynął z łzami.
Cisza, Mortem, gdzie jesteś?
Na początku i na końcu.
Zawsze z Tobą, choć nigdy naprawdę.
Na starcie. Oczy odzyskały normalny wygląd.
Dziś wystartuje do biegu sama.

Hue, hue, hue. Kto jeszcze żyje, pisze komentarz. ^^

Sherry

Kurczę, geniuszu... Musisz się zabrać za pisanie wierszy, bo wychodzi Ci to świetnie Razz

.
Masz własny, oryginalny styl. Podoba mi się. Klimat taki, jak w Twoim opowiadaniu... Chyba najlepiej będzie się pokłonić i ustąpić Ci pola w tym jakże szanownym dziale poezji :3.

Lama

Lubię to.
Bardzo.

Pandora

Geniuszu? O.O Toż to przesada. Tfu, przesada to też przesada. Przy tym to się Przesada w grobie przewraca. Trololololo, zaczynam gadać bez sensu. D:
Dziękuję.
Tylko w tym klimacie mi jako takie wychodzą. Nie umiem pisać wierszy o miłości, próbowałam. Skończyło się brutalnym morderstwem. xD
Nic mi proszę nie ustępować. Pisać, pisać, pisać.
Lamo, jak wylewnie. Dobrze, że napisałaś cokolwiek więcej na gg.

Balladyna

Poruszylo mnie. A jak mnie cos poruszy to koniec. Wydrukuje ten tekst i bede go czytac przed snem. Czesto mi sie to zdarza... Lecz tylko niekrore teksty sie do tego nadaja.

Things which I do for love-Dzrejmi.
Przepraszam.

Pandora

Cieszę się, Balladyno, że Ci się spodobał mój wiersz. C:
Rzeczy, które robię dla miłości... hm.