Seledine
kurwy
Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie byłeś, nie wiesz
|
Wysłany: Nie 0:13, 05 Lut 2012 Temat postu: Łzy Alysanne |
|
|
Wiersz ten napisałam w oparciu o "Ucztę dla wron" z serii "Pieśń lodu i ognia", ale pomyślałam, że wstawię bo... nie, nie wiem, co sobie myślałam. No, btw, jak zwykle można komentować:
Łzy Alysanne
Widzę jak biegniesz, gnasz nieustannie,
W pogoni za życiem, co nie zna litości.
Własne drogi wytyczasz starannie,
Nie widząc w tym swej własnej słabości.
A gdybym cię tak za rękę złapała,
Przerwała gonitwę twych „ważnych spraw”?
Na kilka sekund czas zatrzymała,
Wbrew światu i wszystkim, z dzisiejszych praw.
Czy odszedł byś rozgniewany bez słowa?
Obdarzył zimnym, złowrogim spojrzeniem?
Odwrócił, zaczął swój bieg od nowa,
Czy został, wysłuchał, zaszczycił skupieniem?
Zapytałabym cię wtedy: Czy słyszysz?
Czy słyszysz to cichutkie szemranie?
Nie tu, lecz daleko, wśród skalnej niszy,
Gdzie ma swe miejsce i swoje zaranie
Niezwykła budowla...
Tam, hen na szczycie, między chmurami,
Na krańcu świata, gdzie nie sięga wzrok,
Otoczony srogimi górami,
Stoi zamek ze śniegu, spowity w mrok.
Przez jego białą powiodę cię bramę,
Przez biały dziedziniec i biały dwór.
Gdzieś, gdzie od wieków zawsze te same,
Białe konary sięgają chmur.
Ukryta w cieniu starego drzewa,
Wśród liści pąsowych szuka schronienia,
I w jego szepty swą duszę odziewa -
Córa wiatrów, bez własnego imienia.
Jej jasne dłonie wiatr mroźny przeszywa,
Lecz ona w ogóle ich drżenia nie czuje,
Gdyż mała w nich, srebrna igiełka spoczywa,
Którą na hafcie pieśń swoją spisuje:
O wierze, której skrzydła wzorzyste,
Na pal zatknięte, smoła oblała.
O niewinności, tak jasnej i czystej
Skradzionej przez tych, których braćmi zwała.
O cieple gestu, dotyku, słowa,
Nadziei, co wyzwolić ją miała.
Które podstępem zawarta umowa,
Zdradziecką siłą jej odebrała.
O śmiechu – ostatnim tchnieniu radości,
Co zbiegł, po zejściu pierwszej lawiny.
I wreszcie - o bezdusznej miłości,
Która żądała tej krwawej daniny.
Gdy kończy, świat pogrąża się w ciszy,
Głęboko wzruszony historią dziewczyny.
Lecz szlochu wilczycy nikt nie usłyszy,
Więc cóż to za łkanie pośród doliny?
To łzy Alysanne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|