Forum dla wszystkich fascynatów pióra
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Rejestracja Zaloguj

Magiczna Rodzina [DO][+7]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumpisarzy.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz_Budzik
kurwy



Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Sob 18:43, 14 Sty 2012 
Temat postu: Magiczna Rodzina [DO][+7]

Niezwykła Rodzina
Ludzie chcieli by…………………….. czarować. Ta rodzina ma ten dar. Jest ich sporo. Dlatego wymienię tylko kilka osób: Maurycy Sawelczuk(ojciec trójki dzieci, główny bohater książki), Paulina Sawelczuk(żona Maurycego, z domu Kowal), Piotr „Pol” Sawelczuk(brat Maurycego, szwagier Pauliny, żonaty z Magdą, wielki marzyciel), Hanka Lewandowska(jeszcze kiedyś Sawelczuk, jej mężem jest Zbyszek Lewandowski- nie czarodziej , starsza siostra wcześniej wymienionych braci), Ania Sawelczuk(najstarsza córka Maurycego, ma 17 lat), Wiola Sawelczuk(młodsza córka Maurycego i Pauliny, ma 13 lat), Robert Sawelczuk(najmłodszy i jedyny(dla nich to dobrze) brat Wioli i Ani, ma 9 lat), Marta i August Sawelczukowie(dziadkowie Ani, Wioli i Roberta, rodzice Maurycego, Pola i Hanki), Katarzyna i Andrzej Kowalowie(rodzice Pauliny, dziadkowie jej dzieci), Leszek Sawelczuk(kuzyn Maurycego, Pola i Hanki). To tylko mała część tego rodu. Jest ich dużo więcej, ale wymienianie ich zajęło by lata. Na początek małe wytłumaczenie magii. Kobieta(czarodziejka lub czarownica) jeżeli wychodzi za śmiertelnika(nie czarodzieja) może wybrać. Jeżeli chcę zatrzymać moc jej mąż nie otrzyma mocy, ale są czarownice, które nie chcą mieć mocy tracą ją. Wtedy jej mąż i tak nie otrzyma mocy. A jeżeli mężczyzna wyjdzie za zwykłą kobietę to wtedy ona może wybrać czy chcę otrzymać moc czy nie. Kiedy wybierze zwykłe życie jej partner straci moc. A jeśli tak to chyba można bez problemu orzec, że razem mają moc. Chyba z tego można wywnioskować, że kto wymyślił magię uważał, że kobiety są mądrzejsze i bardziej jest im potrzebna magia.
Dlaczego kobiety mogą zrujnować życie? Zapytał Robert. Ja nie wiem. Powiedział Maurycy. Tato! To wiadome. Kiedy czarodziej wyjdzie za zwykłą „Babę” ona może odebrać mu moc. Orzekł Robert. Mój drogi Robercie! Po pierwsze. Kobiety są aż tak ważne by podejmować tak ważne decyzje. Ja tak miałem z twoją mamą. Po drugie. Nie wyrażaj się tak!. Powiedział mu jego ojciec. Och ty „Robocie” niczego nie czujesz. Powiedziała mu Wiola. To chyba nie jest moja siostra. Powiedział Robert.
Można czarować zaklęciami czy po prostu ruchami rąk. Nie można(a raczej nie wiadomo jak) czarować telewizor czy komputer. Osoby niepełnoletnie mają blokady rodzicielskie na zaklęcia, które rodzice im zablokowali(to chyba oczywiste). Magia jest rozbudowanym przedmiotem i oczywiście dalsze zasady opowiem wam w dalszych rozdziałach.
DZYŃ!!!!! Odezwał się dzwonek Sawelczuków. Już idę. Krzyknęła Paulina. Otworzyła drzwi. Och witaj „Pol”. Powitała „Pola” Paulina. Czy jest Maurycy? Zapytał się szwagier Pauliny. Tak jest. Jest w salonie i ogląda „Złotopolskich”. Odpowiedziała mu Paulina. Dzięki za informacje. I poszedł do swojego brata.
O „Pol”!!!! Witaj. Z jaką sprawą do mnie przychodzisz? Zapytał go Maurycy. Mam taki problem . Powiedział Maurycemu Piotr. Jaki? Maurycy zadał pytanie „Polowi”. Chcę stworzyć otwarte magiczne przejście na Karaiby. Powiedział. I jaki masz więc problem? Zapytał Brata Maurycy. Urzędasy mówią, że muszę mieć czterech dorosłych czarodziei , którzy podpiszą umowę na przejście. A jak na razie wszyscy mówią „nie”. Wytłumaczył bratu. A byłeś u Hanki? Zapytał. Tak byłem a ona powiedziała” Hahaha bracie czy ty większych głupot nie wymyślisz. NIE!!!!”. Zacytował słowa siostry. A Magda? Ona oczywiście się zgodziła. Powiedział „Pol”. Czyli już tylko jedna Osoba. Powiedział Maurycy. Jedna? A więc ty tez się zgadzasz? Zapytał. O tak. Mi się na pewno te przejście przyda. Nie mam gdzie jechać na wakacje. Powiedział szczęśliwy Maurycy. Och tak już tylko Paulina musi się zgodzić. Powiedział „Pol”. PAULINKO!!!!! Krzyknął Maurycy. Pojawiła się Paulina. O co chodzi? Mój brat planuję stworzyć otwarte magiczne przejście na Karaiby. Czy podpiszesz się pod tym? Zapytał mąż żonę. Jeżeli twój brat chcę stworzyć coś czym można pojechać na wakacje to oczywiście się zgadzam . Odpowiedziała na pytanie . O super to idziemy do urzędu. Powiedział z dumą „Pol”. I przeteleportowali się do Urzędu Magii i Czarodziejstwa w Szczecinie bo właśnie tam mieszkali.
Anka gdzie rodzice? Zapytał Robert. Gdzieś poszli, ale gdzie nie wiem. Odpowiedziała mu Ania. Och! Jak super! Mogę pobawić się magią! Powiedział uradowany Robert. Ja cię przypilnuje, abyś nie używał magii. Powiedziała mu siostra. Dwa palce wskazujące Roberta otarły się czyli jest to zaklęcie odepchnięcia. Jego starsza siostra przewróciła się. Robercie!! Czy ty jesteś tak głupi? WIOLA!!!!! Ze swojego pokoju wyszła młodsza siostra Anki Wiola. Czy możesz przynieść księgę magii i podać mi ją? Poprosiła Wiolę Anka. A sama nie możesz? Zapytała siostrę. No mogę, ale po prostu muszę tu być żeby nasz brat znowu nie wyrzucił Bertha na księżyc.
Berth to latający pies Sawelczuków.
Ok. Dobra idę. Powiedziała Wiola . Będziesz miał takie przechlapane „smarkaczu”. Powiedziała Ania. A co mi zrobicie? Zapytał z bezczelnością Robert. Dowiesz się „półgłówku”. Powiedziała mu dziwnym tonem siostra. Wiola przyniosła książkę.
No to masz „przechlapane” braciszku. Powiedziały obie w tym samym momencie. Berth!!!! Bierz je!!! Krzyknął Robert. Jako, że Berth nie lubi Roberta nawet się nie poruszył. No masz ci los!!! Krzyknął Robert. Już po tobie. SEE-SAN!!!!! Zaklęcie rzuciła Anka. To zaklęcie oślepia na 10 minut. Nic nie widzę!!!!!!! Krzyknął Robert. Dostał za swoje. Powiedziała Wiola. Och jeszcze nie. Powiedziała tajemniczo najstarsza córka Maurycego. Co jeszcze chcesz mu zrobić? Zapytała siostrę Wiola. Zaklęcie nietrzeźwego umysłu. Odpowiedziała siostrze. Czy ja mogę rzucić zaklęcie? Zapytała Wiola. Oczywiście. Wygięła środkowy palec i powiedziała „SOBRI”!!!! Jestem niewidomy. Juhu!!!! E może ktoś tu jest i chciałby ze mną zatańczyć Salsę. Powiedział nie trzeźwy Robert. Siostry uśmiały się. Tylko co się stanie kiedy odzyska wzrok. Powiedziała ze śmiechem Ania. I poszły do swojego pokoju.
A tym czasem Maurycy był w urzędzie. Ile my będziemy jeszcze czekać na tego głupiego urzędasa. Powiedział ze złością „Pol”. Mogłeś ubrać coś innego niż stara Hawajska koszula. Powiedziała Magda. Proszę można wchodzić. Powiedział jakiś urzędas. O nareszcie! Powiedział szczęśliwy Maurycy.
Na krześle biurowym siedział jakiś dziadek, który ma pewnie ze 100 lat. Czarodzieje mogą być nieśmiertelni. Panie Sawelczuk. Czy ma pan regulaminowe cztery podpisy? Zapytał „Pola” ten dziadek. Tak mam. Gdzie to podpisać? Zapytał „Pol”. Dziadek wyciągnął kartkę. Tutaj. Powiedział. Wszyscy podpisali. Co teraz mamy zrobić? Zapytała Magda. Czekać na dalsze informacje. Do widzenia. Pożegnał nas.
Pojawili się we własnym domu. My już idziemy. Powiedziała Magda. I poszli. Paulina zobaczyła na ziemi swojego syna. Jeszcze nic nie widział. Jestem królem parkietu!!!! Krzyknął Robert. Chociaż leżał jednak wydawało się, ze tańczy w konkursie najgorszych tancerzy świata. Robert!!!! Co ty robisz? Zapytał go zdziwiony ojciec. Nie nazywam się Robert. Jestem Michael Van Tancerz. Powiedział ich nietrzeźwy syn. Zaklęcie nietrzeźwości. No jasne. Zauważył Maurycy. Niech to musimy czekać aż sam przestanie. Powiedziała Paulina. Dziewczyny!!!!!!!! Krzyknął ze złością ojciec obecnie nietrzeźwego Roberta. I w pokoju pojawiły się Wiola z Anią. Tato!!! On sam chciał się bawić magią. Powiedziała Ania. Jesteście świetne, naprawdę. Powiedział sarkazmem Maurycy. On na mnie rzucił zaklęcie odepchnięcia. Powiedziała. Czyli to on zaczął? Zapytała Paulina. Ale to nie zmienia faktu, że źle się zachowałyście. Kiedy odzyska wzrok będziecie z nim tańczyć. Srogą karę zadał Maurycy. No dobrze. Powiedział obie ze zniechęceniem. I poszły ze swoim bratem do jego pokoju. Taka kara może być dla nich za sroga. Powiedziała Paulina. A wiesz co ja myślę? Zapytał ją Maurycy. Niestety nie zgadnę. Powiedziała Paulina. Myślę, że to będzie dla nich świetna zabawa. Powiedział śmiejący się Maurycy.

_____________________________________________________________
Kiedyś chciałem napisać taka książkę Smile Miałem już drugi rozdział i nigdzie go nie umieściłem[a miałem konfa komputera]. Może kiedyś powrócę do Maurycego Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tomasz_Budzik dnia Nie 12:59, 15 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sender1
kurwy



Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białogard

PostWysłany: Nie 12:00, 15 Sty 2012 
Temat postu:

No fajny pomysł itd. ale dlaczego nie używasz myślników do dialogów? Wiesz jak to nieprzyjemnie się czyta? Staraj się nie nadużywać wykrzykników Razz. Jeszcze jedno, dajesz za dużo imion. Np. zamiast pisać "Paulina wzięła tamto. -Patrzcie co wzięłam - powiedziała Paulina", to napisz tak : "Paulina wzięła tamto. -Patrzcie co wzięłam - powiedziała dziewczyna".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thomas
kurwy



Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 13:00, 15 Sty 2012 
Temat postu:

Zgadzam się z Sander. Pomysł dobry, ale warsztat leży i kwiczy. Wink
Musisz mocno popracować nad dialogami. I postaraj się nie robić błędów powtórzeniowych.

Pozdrawiam i życzę weny! :]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thomas dnia Nie 13:00, 15 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomasz_Budzik
kurwy



Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Nie 13:02, 15 Sty 2012 
Temat postu:

Moja droga, wiem to Smile

Ale wiem, że zamienia się[ i ja to robię].

Myślników nie użyłem bo niektórzy ludzie się mnie czepiali, że używam, a niektórzy się czepiali bo nie używam. Może kiedyś wstawię poprawiona wersję. Znalazłem ten tekst i był bez myślników Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 19:39, 15 Sty 2012 
Temat postu:

Zgadzam się z Thomasem i Sender1.
W tekście znajduje się masa błędów, ale jak sam wspomniałeś pisałeś go rok temu. W naszym wieku psychika przez rok bardzo się zmienia, uwierz mi. Czytało się ciężko przez brak myślników. Jednak pomysł jest dobry i byłoby z tego coś naprawdę interesującego gdybyś to rozwinął!
Życzę weny i powodzenia!
Pozdrawiam!
I.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumpisarzy.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
MSHandwriting Theme Š Matt Sims 2004
phpBB  © 2001, 2004 phpBB Group
Regulamin