Forum dla wszystkich fascynatów pióra
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Rejestracja Zaloguj

Wulkan [DO] [+7] [Z]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumpisarzy.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sender1
kurwy



Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białogard

PostWysłany: Sob 22:42, 14 Sty 2012 
Temat postu: Wulkan [DO] [+7] [Z]

Gdy Damazy spojrzał przez okno na jedną z bardziej ruchliwych ulic Aten, spodziewał się tłoku. Jednak takiej pustki nikt jeszcze tam nie widział. Przez pięć minut przejechało około 15 samochodów, gdzie zazwyczaj jedzie 150 samochodów. Damazy chciał jak najszybciej wiedzieć co się stało. Wybiegł na dwór nie budząc rodziców i młodszej siostry Ofelii. Zapytał się jakiegoś wysokiego pana w czarnej kurtce, oto, co się stało z dawniej ruchliwą ulicą.
-To ty nie wiesz? - spojrzał na Damazego z góry - Wszyscy boją się wulkanu, który ma wybuchnąć!
-Ale najbliższy wulkan jest jakieś 400 km stąd! - zdziwił się Damazy.
-Ale ludzie, boją się wszystkiego - powiedział i odwrócił się zamaszyście.
Damazy wrócił do domu i wszedł do pokoju. Bał się tego wulkanu, ale i bał się pustki. Nie lubił gdy nic nie słyszał. Właśnie to różniło go od swoich rówieśników. Spojrzał na zegarek i była już 10:00. Powiedział rodzicom, że idzie do kolegi i wyszedł. Szedł około dwudziestu minut, aż w końcu stanął przed ogromny domem, jakby pałacem, o lśniących drzwiach i złotych ścianach. Był to jeden z najbogatszych domów w mieście. Mieszkał tam kolega Damazego, Syriusz. Zapukał do drzwi i otworzył je jego kolega.
-Em, cześć, Damazy - powiedział.
-Cześć, może poszlibyśmy nad rzekę? - zapytał się Damazy.
-No, nie za bardzo. Bo mój ojciec chce, żebym był pod ochroną. Bo chyba już wiesz, ten, no, wulkan - szepnął Syriusz.
-Aha. A nie mogę do ciebie wejść?
-Jest lato, 30 stopni. Tata każe mi raczej być na dworze.
-No, nic pa.
Syriusz zamknął drzwi. Damazy poszedł dalej szukać kolegów, ale wszyscy mówili coś podobnego. Damazy nie za bardzo wiedział, dlaczego ludzie tak wcześnie panikują. Jakieś trzy dni później ogłoszono, że wybuch nastąpi za miesiąc. Wiec czym się na razie przejmować? Poza tym to jest daleko stąd! Bardzo dziwne było też zachowanie jego młodszej siostry, Ofelii. Krzyczała i płakała "Ja się boje!", "Ja nie chce umierać!" itp. teksty. Rodzice jednak nie sprawiali wrażenia zaskoczonych czy przerażonych. Zachowywali się normalnie. Wiadomości ich nie wzruszały. Tak samo i oczywiście Damazy. Dni mijały i mijały, a na ulicach wrzało. Na świecie też już było o tym wiadomo. Wiele osób broniło się jak mogło : Uciekało z miasta, oklejały domy twardymi rzeczami (jakby im to coś pomogło). Służby ratunkowe budowały zapory dookoła (to też dużo nie da). Wszystkie samoloty, pociągi itd. przestały jeździć oraz latać. Damazy z Syriuszem nie miał w ogóle kontaktu. Gdy nadszedł ostatni tydzień oczekiwań nie było już prawie nikogo w mieście. Przepiękna stolica Grecji opustoszała. Nawet zwierzęta poznikały. A rodzina Damazego nie zwracała na to uwagi. Co do wulkanu ; data jego wybuchu to ostatni dzień wakacji. Mieszkańcy, ale i nie tylko oni, przygotowywali się na prawdziwy koniec świata. Zaleje lawą i tyle. Jak wszyscy wiedzą, to fantastyczny widok. Dlaczego więc ludzie wyjeżdżają z Grecji? To taki piękny kraj. Cudowny. A ludzie... eh, po prostu boją się go. I to strasznie. Panicznie.
Nadszedł ten dzień. Damazy zaczął się już trochę bać, a Ofelia wariowała. Zaś ich rodzice siedzieli spokojnie i oglądali telewizję. Godzinę przed wybuchem Ofelia schowała się pod łóżko. Damazy usiadł przed telewizorem. A rodzice, jak to z nimi bywa. Byli spokojni i opanowani. I nadeszła ta godzina. W telewizji pokazano wielki wulkan. 5 minut potem widać było lawę. Damazy nic więcej nie widział, bo musiał uspokajać Ofelię. I było po wielkim krzyku. Ludzie już kupowali bilety powrotne. Syriusz pierwszy raz od miesiąca wyszedł na dwór, a Damazy nareszcie go spotkał. Bardzo się ucieszyli i zagrali mecz piłki nożnej na ulicy. Ale to nie koniec moi drodzy. Wulkan do końca nie wybuchł. I gdy tak grali, usłyszeli ciche "Bum!" Był to wybuch wulkanu. Poczuli lekki wstrząs ziemią. Syriusz nie za bardzo wiedział o co chodzi, widać to było po jego twarzy. Co do rodziców Damazego ; oni nawet nie wiedzieli o tym, że już było po wybuchu, ponieważ cały czas byli w kuchni. Ofelia już była spokojna. Nikt już nie zwracał uwagi na wybuch. A przecież to było wydarzenie! Miasto po trzech dniach zapełniło się ludźmi. Na ulicach znów jeździła masa samochodów. Damazy pewnego dnia wyszedł na ulicę. Stał tam ten sam mężczyzna, którego spotkał na początku. Wysoki, w czarnej kurtce. Spojrzał na Damazego i uśmiechnął się szeroko.
-Witaj młodzieńcze! - Krzyknął.
-Em, witam - Damazy mu odpowiedział.
-Jak zniosłeś wybuch?
-Całkiem dobrze, nie czułem strachu i tak dalej. A pan?
-Eh, ja tak samo. Ludzie czasami nie zdają sobie sprawy z tego, co jest bezpieczne. A tak w ogóle. Mam na imię Tyrs.
Tyrs spojrzał na ziemię, potem na mnie i znów na ziemię. Nie wiedział o co mu chodziło, ale na pewno był czymś zaniepokojony, bo jego ton sprawiał wrażenie czegoś strasznego. Niestety Damazy nigdy się o tym nie dowiedział. Po 2 latach sprawa wulkanu zanikła. Nikt już nie pamiętał tej Greckiej pustki. Damazy, też już powoli zapominał. Syriusz w ogóle nie pamiętał. Szczerze mówiąc miał to w nosie. Damazy był ciekawy czy Syriusz cokolwiek pamięta, ale nigdy nie miał odwagi tego sprawdzić. Dlaczego? Sam nie wiedział. A z tym całym wulkanem. Został nagrodzony mianem najstraszniejszego zjawiska w przyrodzie Grecji. Damazy nie znał żadnego innego zjawiska w przyrodzie, które miało to miano. Może i ten wulkan jest pierwszy? Kto wie. W każdym bądź razie wulkan był straszny. Choć wiele on nie zmienił, to ludzie panicznie uciekali, bali się. A teraz co? Zapomnieli o nim. Damazy wiele razy go wspominał ale nikt go nie słuchał. Mówili, że to jedno z mnóstwa wydarzeń jakie były na świecie. To po co się go tak bali? Przez całe życie Damazy pamiętał ten wulkan. A człowieka w czarnej kurtce spotkał raz. Lecz powiedział mu tylko, że spotykają się ponownie. Damazy został słynnym archeologiem. Syriusz stał się lekarzem w małym miasteczku na południu Włoch. Ofelia napisała 3 książki, stałą się sławna jak jej brat. Jedna z nich nazywała się "Wulkan - traumatyczne przeżycie Grecji". Mówiła mniej więcej tyle co ja wam pisze, jedynie z jej perspektywy. Tak oto kończy się nasza opowieść. Damazy uwielbiał wspominać o tym wulkanie każdemu. Stał się on wielkim zabytkiem przyrody. Gdyby nie on, Damazy nie miał by żadnego wspaniałego przeżycia. Mam nadzieje, że kolejny wulkan też zrobi takie zamieszanie...



_____________________________________________________________Uf, trochę się namęczyłam z tym :p Zezwalam na opinię i ocenę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sender1 dnia Sob 23:07, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thomas
kurwy



Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:55, 14 Sty 2012 
Temat postu:

Mi się podoba, ale jest trochę błędów. Głównie powtórzeniowych. Zważając na twój młody wiek to piszesz bardzo dobrze. Na początku napisałaś '15' i '150' samochodów. Lepiej by to wyglądało, gdybyś napisała słownie.
Plus za imię Damazy, bo wg mnie jest mega! Smile
Ogólnie podobało mi się, mimo kilku niedociągnięć. :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherry
kurwy



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: A przyjedziesz?

PostWysłany: Pon 21:18, 16 Sty 2012 
Temat postu:

Hm. Spodziewałam się wielkiego: BUM! i... zawiodłam się. Popracuj nad stylem, bo błędów masz naprawdę mnóstwo: stylistycznych, powtórzeniowych, ale głównie interpunkcyjnych. Mogłabyś też nieco rozwinąć fabułę i okazywać przeżycia i emocje bohaterów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sender1
kurwy



Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białogard

PostWysłany: Śro 19:33, 29 Lut 2012 
Temat postu:

Dobra, przyznaję się, było to pisanę na siłę na konkurs Razz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumpisarzy.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
MSHandwriting Theme Š Matt Sims 2004
phpBB  © 2001, 2004 phpBB Group
Regulamin