Kevin Hearne - Kroniki Żelaznego Druida

Nike

Mało popularna seria, a szkoda.

Składa się z następujących części:
- Na psa urok
- Raz wiedźmie śmierć
- Między młotem a piorunem.

Wyjaśnię, na czym to wszystko polega:

Atticus O’Sullivan to dwudziestokilkuletni mężczyzna o aparycji krzepkiego Irlandczyka. Jednak skrywa on pewną tajemnicę. Pod powłoką młodego i przystojnego człowieka ukrywa się druid i to nie byle jaki – jest on ostatnim żyjącym druidem, do tego takim, który wzbudza powszechne zainteresowanie. Lata temu przywłaszczył on sobie pewien wyjątkowy miecz i tym samym zaskarbił sobie dozgonną nienawiść boga Celtów, który po latach poszukiwań postanowił wreszcie osobiście stawić się po swoją „zgubę”.
Główny bohater jest nie tylko przewrażliwiony na punkcie swojej krwi (która nie może dostać sie w niepożądane ręce), ale i irytujący i zabawny. Wiadomo, że takie połączenia są ekstra Razz

.
Plusem są również inne postacie:
- gadatliwy pies głównego bohatera, lubiący przebierać się za różne postacie historyczne,
- watacha wilkołaków z miasteczka, mająca udziały w rynku medycznym i prawniczym,
- wampirzy prawnik i przyjaciel Atticusa w jednym,
- sympatyczny sabat polskich czarownic, kumplujący się z pewnym bogiem,
- piękna barmanka opętana przez hinduską wiedźmę,
- no i oczywiście całe panteony bóstw!

Osobiście bardzo polecam. Autor świetnie miesza humor z mitologią, a pewne komentarze są bezcenne Razz

Ekdikisi

Czytałam "Na Psa Urok" i bardzo mi się podobało. Ten pies głównego bohatera jest świetny!

Nike

Całkowicie się zgadzam. Ja mam już za sobą Raz wiedźmie śmierć, i mogę z całym sumieniem stwierdzić, że kasa wydana na kupno książek z tej serii zwraca się z nadwyżką. Nie mówiąc o tym, że po raz pierwszy stykamy się z Polską u Amerykanina, co też jest przyjemne Very Happy

Literożerna